Ania, Grzegorz, Lilka i… | sesja rodzinna

  20 maja 2020, 10:47  

 

SESJA RODZINNA/BRZUSZKOWA W WASZYM MIESZKANIU

To moje kolejne fotograficzne spotkanie z Anią i Grzegorzem. Trzy lata temu brali ślub, a ja byłem ich fotografem.
Wygląda na to, że są zadowoleni ze zdjęć, bo spotykaliśmy się na kolejnych ślubach ich znajomych.
Tym razem, zrobiliśmy sesje lifestylowa, z ich córeczka Lilką i kolejnym, wyczekiwanym członkiem rodziny, który już wkrótce z nimi będzie. Jako że sam jestem rodzicem dwójki małych dzieci, bez problemu dostosowałem się do rytmu ich dnia i na sesji byłem już o 8 rano w sobotę 🙂. Plan był taki, robimy śniadanie i spędzamy razem przedpołudnie. Na śniadanie były naleśniorki z owocami i bita śmietana. Zaraz po śniadaniu, a jeszcze chwile przed aktywowaniem się cukru, Lilka pokazał mi swoje ulubione książki. Po chwili sugar activadet. Zabawa w basenie z kulkami zwieńczona prysznicem z tychże kulek. Powiedzieli mi, że to ich taka codzienna rutyna. Dla rodziców sprzątanie to chwila dla siebie, więc posprzątanie kolejnych 100 kulek jest jak spa 😉.
Sami widzicie, że na sesji rodzinnej zależy mi, abyście czuli się swobodnie, w Waszym rytmie i z Waszymi rutynami.
Jeśli naturalna sesja rodzinna to to, czego szukacie, to piszcie i razem zrobimy niezwykłą pamiątkę zwykłego dnia.

 



 

 

Nie tylko ja jestem przyczajonym tygrysem. Ania niepostrzeżenie ustrzeliła mnie na robocie 🙂